poniedziałek, 16 stycznia 2012

Ale bym nim jeździł: Yugo Koral

Zawsze jest pora na Yugo Koral. Ale bym nim jeździł x 45. Yugo z pewnością jeszcze kupię, w tej chwili osiągają już odpowiednie ceny. Czy widzieliście kiedyś deskę rozdzielczą z modelu montowanego w Łodzi przez Damis (montaż to nadużycie, ale tak to nazywano)? Jest absolutnie wyśmienita. Moim zdaniem powinna znaleźć się w muzeum tortur wraz z całym wnętrzem jugosłowiańskiego auta. Najprawdopodobniej projektant nie znał wielu słów na literę "E": ergonomia, elegancja, estetyka. Być może w młodości proszek "E" sprowadzony z Polski zepsuł mu dzwony z bistoru  albo koszulę non-iron.


Ale przejdźmy do zdjęcia. Co na nim widzimy? Ktoś mieszka w jednostce mieszkaniowej Le Corbusiera w Marsylii i jeździ Yugo. To musi być bardzo interesujący człowiek, jeżeli to kobieta to już jestem zakochany. Od pierwszego spojrzenia na Yugo. Szkoda, że nie napisałem ogłoszenia przy wejściu do bloku: piękna kobieta jeżdżąca po ulicach Marsylii Yugo jest proszona o kontakt z Bubu w pilnej sprawie rodzinnej.

Link: Co słychać w Marsylii?

1 komentarz: