Ford Taunus nie jest jakimś moim faworytem, ale na czarnych blachach WUW i z uśmiechniętymi grzybami w środku rozczula mnie prawie jak Marka Kondrata widok cycków Dancewiczowej w filmie "Pułkownik Kwiatkowski".
Jak kupić od nich taki wóz? Przecież wiadomo, że nie będą chcieli sprzedać.Mam pomysł. Jest takie coś jak odwrócony kredyt hipoteczny czy coś. Starsza osoba może jakby sprzedać mieszkanie, zapłata jest przekazywana w ratach, a grzyb do końca życia może użytkować swoje mieszkanie. Gdyby przenieść to na samochody? W tym przypadku sprawa nie jest taka łatwa, bo mieszkanie to mieszkanie, zawsze jest w cenie. Chyba, że zaśniemy jak Zygmunt Kotek z fajkiem na materacu i w efekcie puścimy lokum z dymem. W przypadku samochodu emeryt może przypadkowo wylać 34 litry fosolu na nadwozie albo spuścić na niego fortepian. Generalnie z samochodem może stać się wszystko, a rentę płacić trzeba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz