sobota, 14 stycznia 2012

Ale bym nim jeździł: Honda Jazz

Niezły Jazz. W końcu jest coś japońskiego. To prawda, mieli sporo dobrych wozów, szczególnie przed 1985 rokiem, ale i później coś się mogło spodobać. Po moim ostatnim japończyku mam lekkie uczulenie na produkty z tego kraju, ale być może kiedyś się wyleczę. Lekarstwem może być taka Honda Jazz. Ostatnio opisywał ten model Złomnik. I w sumie niewiele można już dodać. No może oprócz tego, że ten czerwony egzemplarz, panie Złomnik, stoi na trasie E-rally Złomnik, a pan o niego nie zapytał. Skandal! Zamierzam ogłosić strajk włoski. Będę pisał siedem razy wolniej, a każde słowo sprawdzał w trzech różnych słownikach..

1 komentarz:

  1. Witam czy jest do sprzedania i czy akutalna jest ta honda? mam sentyment do tego bo posiadam ten sam egzemplarz hondy jesli jest na sprzedaz prosił bym o kontkat idler2@wp.pl

    OdpowiedzUsuń